6 sierpnia 2013

Brosze z Gamedeckiem w tle...

Jeśli ktoś z Was śledził mojego bloga na Pingerze, to wie zatem, że jestem fanką twórczości Marcina Przybyłka (obecnie znanego jako Martin Ann). Jego książki o przygodach  gierczanego detektywa, Torkila Aymore'a są jednymi z moich ulubionych, a "Granica Rzeczywistości" jest tą najukochańszą z ukochanych. Na początku jednej z jego powieści (CSI, Księga I), jest wspomniane o Trzech Talizmanach Anioła Śmierci.
Niestety jeden z nich nie przetrwał spotkania z podłogą i się rozsypał na setki kawałeczków. Trudno, nic nie poradzę, ale dwoma chętnie się pochwalę.
Do wykonania ich użyłam kryształków rivoli w kolorze crystal i topaz, oplotłam je Toho  Round: Hybrid Jet Picasso(tak mi morfowanie przypominają, że nie mogłam się oprzeć!), metalowymi kulkami w srebrnym i złotym kolorze oraz 4 mm kuleczkami piasku pustyni i hematytu.
  



Jeszcze tylko muszę zaczekać na kolejny kamyk, i będzie komplet! Przed POLCONEM zdążę, a nawet zrobię więcej rzeczy związanych z GamedecVerse.

Czy Ktoś z Was się jeszce na konwent  wybiera?

1 komentarz:

  1. Są piękne-szkoda, że trzecia nie dotrwała :). Ja planowałam się wybrać na konwent fantazy w Toruniu, ale raczej mi się nie uda;/.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz. To dla mnie bardzo ważne. Buziaki :*